czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 24

Oderwaliśmy się od siebie od razu gdy zobaczyliśmy Scootera, i Pattie w progu. Pattie się śmiała a Scooter wbijał w nas zabójcze spojrzenie.

-Bieber, chodź na chwilę na rozmowę. - przerzucał swój wzrok na mnie i z powrotem na Justina. Justin lekko się uśmiechnął, dotknął mnie w rękę i poszedł. Pattie stała i się patrzyła, czułam się nie komfortowo, nagle powiedziała:

-Nie miałam okazji poznać wybranki mojego syna. - zaśmiała się i zrobiła kilka kroków do przodu. Wyciągnęła rękę do mnie, nie wiedząc co zrobić, wyciągnęłam i uścisnęłam jej dłoń. - Jestem Pattie, mama Justina.

-A ja.. Uhm, Jasmine. - zdecydowanie się denerwowałam. Przygryzłam usta i podniosłam głowę do góry, Pattie wpatrywała się we mnie z uśmiechem na ustach. - Przynajmniej ma gust mój syn, nie zrań go tylko. - poklepała mnie po ramieniu i wyszła. 


Nie wiem czy mam to uznawać za komplement czy jak? Poprawiłam koc, pod którym siedziałam i spojrzałam na telefon, znowu cisza. Tak, jestem forever alone.
Za parę sekund drzwi z powrotem się odsunęły, i wszedł do nich Justin, powoli je zamykając, nie mogłam odczytać z jego twarzy co mu powiedział Scooter. Spojrzałam na niego z pytającym wzrokiem, na co on podniósł swój telefon z kanapy i usiadł na miejscu obok mnie. Spojrzał się na moje ręce, a potem na moją twarz. Chciałam coś powiedzieć, ale nie zdążyłam, bo zamknął nasze usta w pocałunku, Jezu ma boskie usta, a jak całuje, to masakra. Mogłabym z nim tu siedzieć na tej kanapie tak cały dzień. Westchnął i chwycił mnie za rękę. 


-Wiesz, że chciałbym to robić. - spojrzał na mnie, a ja nie umiem się opanować i od razu się uśmiechnęłam. - nie! nie to, nie o to mi chodzi. - usłyszałam jego słodki śmiech. 


Głaskał kciukiem moją dłoń, w końcu się przełamał i powiedział:

-Wiesz, że podobasz mi się prawda?


TAK,TAK,TAK,TAK! JEST JKAFHJVCNHGJVFKDKLCMHBFDV.

-Tak. - zaśmiałam się. - a wiesz, że ty mi też? - zapytałam, patrząc mu prosto w oczy.

-Tego akurat nie wiedziałem, haha.. Dobra, przejdę do tematu, bez owijania w bawełnę. Scooter nie pozwolił nam tego robić.


Wytrzeszczyłam oczy i spojrzałam na niego smutno.

-Jak to?


-Przynajmniej nie publicznie.


-Ale.. dlaczego?


-Bo stracę fanki. Tak powiedział.


Aha, czyli dla nich ważniejsza jest sława, kariera, niż dziewczyna? Chciałam mu to powiedzieć, ale się powstrzymałam.


-Pamiętaj, że jesteś dla mnie ważna, i zrobię wszystko, żebyśmy mogli zrobić krok do przodu.


 Uśmiechnęłam się lekko i spojrzałam na podłogę.


-Chcesz być moją dziewczyną?


Powiedział z drżącym głosem. Czy ktoś taki jak Justin Bieber, może się denerwować przez dziewczynę?


-Tak. - zaśmiałam się, i od razu go przytuliłam, wręcz rzuciłam się na niego. - Nie mówmy tego Ryanowi, proszę.


-Chciałem Ci właśnie to samo powiedzieć. - złapał mnie za biodra i przyciągnął mnie do siebie, całując. 

Usłyszeliśmy czyjeś kroki, i otwierające się drzwi. Oderwaliśmy się od siebie w sekundę i zobaczyliśmy stojącego Ryana w drzwiach.

-Jedziemy?

-Tak, tak. - powiedziałam i wstałam.


~


Nikt Niczego nie podejrzewał. Mój związek z Justinem trwa już tydzień, I jesteśmy mega dyskretni, można uznać tak, że o naszym związku wie jedynie ja i Justin. 

Siedziałam z Ryanem w sali razem z ekipą Justina. Justin był w pokoju obok i obserwowaliśmy go przez szybę w której dawał wywiadu. Dzisiaj był ostatni dzień, jakże krótkiej ale wielkiej trasy, nie mogę uwierzyć, co przez ten miesiąc się stało. Z moich przemyśleń wyrwał mnie głos Scootera. 

-Jasmine, chodź na chwilę.


Zdziwiła mnie jego prośba, no ale co miałam zrobić. Wstałam i podreptałam za nim, jak kurczątko za kurą. Staliśmy w małym pomieszczeniu, było chłodno, i bardzo jasno. Cały pokój był wyłożony białymi płytkami, a po środku stał jeden fotel.

-Usiądź.


Posłuchałam go i usiadłam, założyłam nogę na nogę i wyzywająco skrzyżowałam ręce na piersi.

-Wiem o tobie i o Justinie.

Zamarłam, skąd on do cholery wiedział? Przecież my.. ano tak, przyłapał nas gdy całowaliśmy sie, ale wtedy jeszcze nie byliśmy ze sobą.

-Nie jestem głupi, i widzę jak Justin na Ciebie patrzy, ciągle jest zamyślony.. 

-I co w związku z tym?


-Chciałem, abyście nie byli razem, bo nie dość, że Justin miał złamane serce już kilka razy, a poza tym, tu chodzi też o sławę. 


Nic nie odpowiedziałam. Bo co niby miałam mu powiedzieć? Byłam zła i miałam ochotę wybuchnąć, ale moja klasa nie pozwoliła mi tego zrobić.  

-Nie mam zamiaru mu złamać serca, nie jestem taką osobą. - powiedziałam lekko zdenerwowana. 


-Nie dokończyłem. - podniósł palec do góry, na co zmieniłam pozycję i wywróciłam oczami.


-Przemyślałem to, i.. kochajcie się. - zaśmiał się. - nie będę mu łamał serca, zauważyłem jak na siebie patrzycie, no i to wtedy, gdy was przyłapałem. Oh.. - westchnął łapiąc się za żebra.  - tylko bądźcie bardziej dyskretni. 


-Próbujemy. - spojrzałam na niego. 


-Jestem spostrzegawczy. Dobra wracajmy, bo twój ukochany zaraz wróci i się będzie martwił. Aha, i muszę ogłosić tą wiadomość ekipie. - złapał za klamkę i powiedział - HEJ LUDZIE..


-Nie,nie,nie! - zatrzymałam się wyciągając ręce przed siebie. 



_________

Hej, zastanawiam się nad prowadzeniem tego bloga.. i wpadłam na pewien pomysł. 20 komentarzy = Nowy rozdział.

:)) 

LOVE YOU ALL 

21 komentarzy:

  1. aww, nareszcie są razem. W sensie razem, razem <3 Jesteś genialna ♥ No i świetny rozdział, aaaa uwielbiam Cię ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. ASJHFGDSAF, JASMINE I JUSTIN SĄ RAZEM *O*
    to takie czaderskie, hyhy : D
    rozdział jak zawsze świetny < 3
    przepraszam, że nie komentowałam poprzednich, ale nie miałam czasu i za bardo dostępu do komputera :c
    ale teraz obiecuje, że będę się starać dodawać pod każą notką : D
    Uwielbiam cię, wiesz ? < 333
    Twoja, Milena c:

    OdpowiedzUsuń
  3. Nabijam ci 20 komów ;33

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę być Jass, mieć takiego boyfriend'a awww <3

    OdpowiedzUsuń
  5. dalej,dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Asdffghjkkkl, w końcu *.* Dobrze, że Scooter się ogarnął. Wydaja mi sie, że oni długo nie dadzą rady trzymać tego w sekrecie, ale zobaczymy. Sprytna z tymi komentarzami jesteś, hahah. To szantaż :/ ~@justsejswggie

    OdpowiedzUsuń
  7. DSADIJASSA NEXT <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Kzmxmslxkks *-*

    OdpowiedzUsuń
  9. YAY NOWY :D!!

    OdpowiedzUsuń
  10. KOCHAM TEGO BLIGA OOMG :O <3

    OdpowiedzUsuń
  11. musisz pisać dalej ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne! @suzannerauhl

    OdpowiedzUsuń
  13. Boże musisz pisać bo ja nie przeżyję jak zawiesisz albo po prostu skończysz pisać! >_< Piękny rozdział♥ Czekam na następny! x

    OdpowiedzUsuń
  14. JAKI BOSKI ROZDZIAŁ SZYBKO DODAWAJ NASTĘPNY BO ZGONUJE !! <33

    OdpowiedzUsuń
  15. woaah. szalejesz xd hahah. przepraszam cię bardzo że nie dodałam komentarza wcześniej ale dopiero teraz przeczytałam ten rozdział i zabiera się za chwilkę za następne. :)
    uh czemu ja się zawsze rozpisuję. no ale dobra..
    kocham twoje pomysły i mam nadzieję że nie zrobisz tak jak ja że zawiesisz w połowie bloga bo tego ja nie przeżyje. :C
    no cóż... Wprowadź trochę dramatu :D
    Kocham ! xx
    /DARIA / Mrs.Malik

    OdpowiedzUsuń