piątek, 15 marca 2013

Rozdział 21

Obudziłam się o 6:30. Wstałam i po omacku szukałam swoich kapci, gdy je znalazłam ruszyłam do łazienki aby się trochę ogarnąć. Po zrobieniu porannej toalety wróciłam do łóżka i jak co dzień rano zerknęłam na telefon. Zobaczyłam jedną nie odczytaną wiadomość, nacisnęłam "odczytaj" i wyskoczyła mi wiadomość od mojej "przyjaciółki" z Polski.

Hej Jasmine, bardzo się za tobą stęskniłam! :* Co słychać, jak w Stanach?

A jednak nie zapomnieli o mnie! Uśmiechnęłam się na widok smsa i odpisałam jak najszybciej mogłam. 
Jest wspaniale! Dziękuje, że pytasz. Co w Polsce? Jak z Mateuszem? 

Odłożyłam szybko telefon gdy usłyszałam pukanie do pokoju.  Spojrzałam w stronę drzwi i zobaczyłam Justina w piżamie.

-Hej usłyszałem, że już nie śpisz. - powiedział delikatnie zamykając moje drzwi. 


-Hej.. - podziękowałam sobie w duchu, że parę minut temu byłam w łazience i ogarnęłam swój niesforny poranny wygląd. - Nie mogłam zasnąć.

-No ja właśnie też. - zaśmiał się, siadając obok mnie.

Spojrzałam na niego i usłyszałam wibrowanie telefonu, obróciłam głowę i odczytałam wiadomość.

Zerwałam z nim.... Widziałam fotki twoje i Justina jak się całujecie, to prawda?! jesteście razem? nie wiesz jak się cieszę. zapoznasz mnie z nim ? proszę, ale nie bądź z nim wiesz, że mi na nim zależy. 

Moje serce w sekundzie zastygło. Spojrzałam na Justina który spoglądał na mój policzek. Zaśmiał się, a ja w odpowiedzi zmarszczyłam brwi. 
Pokazał palcem na swój policzek i ponownie się zaśmiał. Zmarszczyłam bardziej brwi i spojrzałam na niego pytająco.

-Masz pastę na policzku. 
Ha Ha.  Nie wiem czemu jest mu tak do śmiechu. Otarłam szybko policzek i na niego spojrzałam.

-Justin..? 

-Tak? - wstał i wyjrzał przez okno.

-Uhm.. - spuściłam głowę w dół i spojrzałam się na moje papucie pieski. - widziałeś zdjęcia w internecie? 


-Tak. - powiedział tak jakby się tym nie przejmował. - i szczerze? Nie wierz w plotki, olej je po prostu.

-Tak, Justin. Ale nazwali nas "parą" nie może się coś takiego powtórzyć. - nie wierzę, że to powiedziałam, ale mam rację. Muszę być rozsądna.

-Dlaczego? - spytał.

-Bo właśnie napisała do mnie przyjaciółka z Polski o tym, że jesteśmy "parą" 

-Ludzie plotkują.

Chciałam mu odpowiedzieć "no co ty" ale nie jestem chamidłem. Po chwili dopiero do mnie dotarło, że odpowiedział "Dlaczego?" tak jakby mu zależało.. Mam mega mętlik w głowie.

-Idziemy do Ryana? - zmienił szybko temat.

-Tak. - trochę się rozchmurzyłam, ot tak. Wstałam i wyszłam za nim.  Nie wiem dlaczego, ale każdy jego ruch, głos, dotyk, wszystko.. mnie hipnotyzowało. I to uczucie gdy szliśmy korytarzem, a on odwrócił się, żeby się upewnić, że za nim idę.
Zapukaliśmy do pokoju. Cisza. Zapukaliśmy po raz drugi. W drzwiach stanął pół przytomny Ryan, gdy nas zobaczył mina mu zrzedła. O co mu do cholery chodzi? 


-Cześć. - powiedział oschle i wrócił się do pokoju, zostawiając nam otwarte drzwi. Wymieniłam spojrzenia z Justinem i ze zdziwieniem weszliśmy do jego pokoju.

-Wiesz.. jak przeszkadzamy to możemy iść. - powiedziałam, Justin na moją wypowiedź pokręcił głową.

-Nie Jass, Ryan od kilku dni się do nas nie odzywasz. Możesz nam do cholery powiedzieć co się z tobą, stary, dzieje?

-Nic. - odpowiedział przekręcając się na drugi bok, zakrywając się kołdrą. O nie.

Podeszłam do okna i odsunęłam roletę. Ryan jęknął na rażące go światło.


-Zasuń to. 

-Nie, wstań i porozmawiaj z nami. - powiedziałam oschle.

-Nie mamy o czym. 

-Człowieku, o co Ci chodzi?

-Chcecie wiedzieć o co mi chodzi? - podniósł się.


-Tak. - powiedzieliśmy jednocześnie.

_________________

Hej, jak wam się podoba rozdział? Liczę na dużo komentarzy. Widzicie ja dla was znajduję czas, żeby codziennie dodać rozdział, a wy mi tak malutko komentarzy piszecie. :( Czytasz komentuj ok? 





15 komentarzy:

  1. rozdział super jak zawsze, szkoda tylko że strasznie krótki . możesz dodać szybko nowy bo już się nie mogę doczekać <3333

    OdpowiedzUsuń
  2. ale... przecież... Justin i Jasmine.... oni mieli być razem :c Raaaanisz :c
    btw. świetny rozdział i z niecierpliwością czekam na następny. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeej, taki kròciótki rozdział :c
    Pomiędzy Jasmine, a Jusem mogłoby sie coś ciekawego stać *_*
    Cieszę się, że dodajesz rozdziały prawie codziennie < 33
    Kocham cię. Twoja, Milena < 33

    OdpowiedzUsuń
  4. Max którki rozdział :C Ale ogólnie świetny jest.. tylko ta długość... Hm.. sądzę, że Ryan powie, że czuje się odrzucany albo stwierdzi, że Jus i Jess wyglądająna parę, czy coś.. ~@justsejswaggie

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę się doczekać kolejnego c:

    OdpowiedzUsuń
  6. Jdjsklsjxj *-* boze..kocham twojego bloga! :d

    OdpowiedzUsuń
  7. CHCE NASTĘPNY! ;3 idealny jest ten blog i rozdziały :**

    OdpowiedzUsuń
  8. kocvham kocham kocham kocham! wiesz? ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. jejku jakie boskie opowiadanie! Uzależniłam się! *____* ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak krótko? Ja chcę dłuźszy! :)
    Świetny rozdział. Dawaj szybko następny x
    xoxo, Sylwia aka @yooungfoorever

    OdpowiedzUsuń
  11. ohohoh :D
    się robi bardzo bardzo ciekawie
    wyczuwam kłotnie.^^
    a jak Jess jeszcze będzie z Ryanem ? O.o
    ej a to by było bardzo interesujące :D
    ~Daria

    OdpowiedzUsuń
  12. tak, pisz dalej, jest świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. przez jakiś czas nie czytałam, ale nadrobiłam :)) jak zawsze świetnie gvmridfjwi
    @suzannerauhl

    OdpowiedzUsuń